sobota, 31 maja 2014

Śmierć generała Jaruzelskiego.








25 maja zmarła jedna najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii Polski - Wojciech Jaruzelski. I sekretarz PZPR, w czasie największego nasilenia działań ,, Solidarności '' Lecha Wałęsy, pierwszy prezydent III RP oraz człowiek, który został zapamiętany przez miliony Polaków jako ten, który w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku ustanowił stan wojenny i stanął na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Od lat Jaruzelski unikał sądu, tłumacząc się złym stanem zdrowia. Co roku w rocznicę ustanowienia stanu wojennego ludność protestował przed jego domem. W czasie samego pogrzebu zebrała się grupa ludzi, która chciała zakłócić uroczystość gwizdami oraz nieparlamentarnymi okrzykami. To wszystko i wiele, wiele innych podobnych kontrowersji, pozwala zobaczyć historykom, jaką osobą był generał. A był osobą niewątpliwie niepospolitą. Na początku był wojskowym, który przeszedł dość długi szlak wojenny (od 1943 roku), następnie pełnił funkcje polityczno - wojskowe (podobno działał dla Informacji Wojskowej pod pseudonim ,,Wolski''), 1960 roku został generałem dywizji, dwa lata później wiceministrem obrony narodowej, następnie szefem sztabu WP (1965), a potem ministrem obrony narodowej (1968). To on był ministrem obrony w trakcie takich wydarzeń jak: Marzec 68 oraz Grudzień 70. 18 października 1981 roku  ,,Towarzysz Wojciech Jaruzelski'' został obrany I sekretarzem PZPR. I już po dwóch miesiącach podjął  najbardziej kontrowersyjną decyzję w historii - ustanowił stan wojenny i tu zaczynają się dwuznaczności oraz kłótnie pomiędzy historykami. Jedni mówią, iż ustanowił go, by stłamsić ,,Solidarność'', a drudzy twierdzą, że aby zapobiec powtórki z 1968 roku, kiedy to Związek Radziecki zaczął agresję na Czechosłowację. I pierwsze, i drugie rozwiązanie ma sens, a nawet oba się uzupełniają, bo przecież Związkowi Radzieckiemu raczej nie mogła podobać się działalność ,, Solidarności ''. Jaruzelski mógł chcieć dobrze dla kraju i ustanawiając stan wojenny mógł owszem myśleć o stłamszeniu działalności Lecha Wałęsy, ale także mógł myśleć o tym jakie skutki miała by interwencja wojsk Układu Warszawskiego w Polsce, gdyby na ową działalność nie zareagował. Nikt do końca nie wie dlaczego został ów stan ustanowiony. Ale tak to już jest z historią - nie wszystko da się wyjaśnić i  na tym pozwolę sobie zakończyć moje dywagacje na temat stanu wojennego. Jego kadencja zakończyła się klęską - wyborami czerwcowymi. To wtedy w pierwszych wolnych wyborach ogromy sukces osiągnęła ,,Solidarność'', zdobywając większość głosów (np. w senacie - 99/100). Mimo to Jaruzelski 19 lipca został powołany na stanowisko Prezydenta PRL, a potem RP (31 grudnia). Ten urząd piastował rok (do 22 grudnia 1990 roku). Po ukończeniu kadencji wycofał się z życia politycznego. Być może jego śmierć to znak od Boga, bo przecież śmierć największego symbolu polskiego komunizmu na kilka dni przed rocznicą 25 lecia istnienia demokratycznej, wolnej Polski to nie przypadek... 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz