piątek, 6 czerwca 2014

Zjazd w Lewoczy - apogeum potęgi Jagiellonów w Europie Środkowej.










Królestwo Polskie i, złączone z nim unią personalną Wielkie Księstwo Litewskie po rządach Kazimierza Jagiellończyka były potęgą. Rządy i hegemonia dynastii Jagiellonów w Europie Środkowej osiągnęły, wtedy swoje apogeum. Król Kazimierz pozostawił po sobie trzynaścioro dzieci, w tym sześciu synów. Najstarszy z nich - Władysław, otrzymał już w 1471 roku tron czeski (dzięki wyjątkowo udanej polityce swojego ojca oraz strachu, który ogarnął Czechów przed ekspansyjnymi Węgrami) i tron węgierski w 1490 (po długich walkach z swoim bratem Olbrachtem i księciem austriackim Maksymilianem Habsburgiem). Władysław był bardzo ambitnym i walecznym pretendentem do tronu . Zawsze walczył o swoje i dość często mu się udawało np. w bitwie pod Koszycami, gdzie zwyciężył w boju o tron węgierski z Janem Olbrachtem. Mimo to przez swoją ugodowość oraz gnuśność, podczas panowania został nazwany królem dobrze (Dobsze po czesku), ze względu na zbyt częste zgadzanie się. W 1513 roku w jego państwie wybuchło powstanie ludowe, które zakończyło się porażką buntowników pod Temeszvárem. Trudno ocenić, za to, czy udała mu się polityka wobec Habsburgów - zapobiegł całkowitej sukcesji austriackiego rodu tronów Czech i Węgier poprzez zapewnienie dziedzictwa tronu swojemu synowi Ludwikowi, lecz dozwolił do jego adopcji przez cesarza. Ów właśnie władca w kwietniu 1494 roku zwołał zjazd w Lewoczy. Zaprosił na niego swoich braci: ówczesnego króla Polski Jan Olbrachta, prymasa Polski i arcybiskupa gnieźnieńskiego Fryderyka, królewicza Zygmunta oraz swojego szwagra Fryderyka Hohenzollerna. Nie zaprosił Aleksandra, wielkiego księcia litewskiego - swojego brata, co do dziś jest niezrozumiałe. Kwestią bezpośrednią dla której Władysław zwołał zjazd były problemy wewnętrzne na Węgrzech oraz co raz to większy nacisk cesarza na granice państwa Władysława i jego politykę. Bracia za to, w szczególności Jan Olbracht przyjechali na zjazd by omówić plan działania wobec polityki wojennej Imperium Osmańskiego oraz ekspansji na Hospodarstwo Mołdawskie. Zjazd zakończył się fiaskiem. Władysław w obliczu konfliktów i kłopotów w własnym państwie, ani myślał o zaczynaniu wojny z Imperium Osmańskim. Za to bracia na czele z Janem Olbrachtem ustalili z Władysławem, iż dopiero w obliczu naprawdę rzeczywistego zagrożenia władzy Jagiellonów w Węgrzech  wspomogą brata armią. Bracia zupełnie się nie porozumieli, zjazd nie miał większego sensu. Lecz musimy pamiętać, że w tamtych czasach podczas, każdego takiego zjazdu najwięksi władcy Europy drżeli, aby przypadkiem Jagiellonowie nie popatrzyli nieprzychylnym okiem na ich królestwo. W tym okresie Królestwo Polski było mocarstwem na skalę światową, liczyli się z nim wszyscy władcy, papież uważał Polaków za swych sojuszników oraz obrońców chrześcijańskiej Europy, a państwa ościenne drżały o przychylność króla polskiego. A w sojuszu z Królestwem węgierskim oraz czeskim mogli zgromadzić ogromną armię. Okres rządów Jana Olbrachta (1492 - 1501), słusznie jest nazywany apogeum potęgi dynastii Jagiellonów, aczkolwiek rządy Jan można nazwać również - odcinaniem kuponów od pracy swojego ojca i poprzednika - Kazimierza. Praktycznie nigdy później Rzeczpospolita Obojga Narodów nie wiodła takiego prymu w Europie jak wtedy. Słusznie Jan Lechoń pisał: ,, Tyś coś orężem obce przemierzał narody (o Jagiellonach) (...) Gmach silny dawnego znaczenia (znacznie w Europie XV w.)''


Władysław II Jagiellończyk, król Wegier




Jan I Olbracht, król Polski




Fryderyk Jagiellończyk, prymas Polski




Zygmunt Stary, podczas zjazdu królewicz, potem król Polski (1506)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz